StickWorld Wiki
Advertisement

Uwaga! Gra zakończona!

SWRPGIIPlakat

Akcja gry[]

Akcja gry odbywa się w Teriando w roku 2023. Zadaniem graczy jest zapobiec kolejnej wojnie, która może unicestwić całą cywilizację.

Gracze:

  • Tenebris32 jako Rex
  • Miserix666 jako Shixer


StickWrick RPG 2 []

Prolog[]

2 kwietnia 2023, Teriando.

Wywiad reportera StickTV George Drixa ze Stickiem Morrisem na żywo.

-George Drix: Witam, czy mam zaszczyt rozmawiać ze Stickiem Morrisem, bohaterem z Teriando?

-Stick Morris: Oczywiście. Wojna po 2 latach nareszcie się skończyła sukcesem StickWrick i powstrzymaniem Nowego Cesarstwa Fruskiego.

-George Drix: Mógłbyś nam powiedzieć o co dokładnie poszło? Nie wszyscy pamiętają...

-Stick Morris: 8 lat temu, w Republice Fruskiej, nastał kryzys gospodarczy. Dokonywano tam prześladowań innych narodowości, dlatego dokonano rozbioru, w który udział brało też StickWrick. Odzyskaliśmy wtedy ziemie stracone w trakcie IIWWSP. Rząd fruski nie mógł się z tym pogodzić, więc przez cały czas dokonywano reform by stworzyć nowe silne państwo. Utworzyli wtedy Nowe Cesarstwo Fruskie, którego celem było odzyskanie straconych ziem i podbój Aizy. Zaczęli w 2019 od ataku na Imperium Naralskie. Po 2 latach miesiącach udało im się zająć połowę tego kraju. Wtedy też zaatakowano nas i parę innych państw. Nie było to jednak dla nich pożyteczne, ponieważ my byliśmy lepiej zaopatrzeni wojskowo...

-George Drix: Co będzie teraz?

-Stick Morris: Niestety to nie koniec. Władze StickTopii dokonały w ostatnim czasie dokonały w swoim czasie dużo zmian oraz zerwały 3/4 sojuszy i umów. Przerażający jest fakt, że w tym roku zainwestowali oni ponad 4 miliardy S$ na rozwój broni atomowej.

-George Drix: To niedobrze. Zamierzają oni kogoś zaatakować?

-Stick Morris: Jest to całkiem prawdopodobne, poniew... <strzał>

-George Drix: O $@#*%! Został trafiony! Żyjesz Stick? Stick?!

<koniec transmisji...>

Rozdział I - Obudź się![]

2 kwietnia 2023, Godzina 13:40

  • Rex - Oglądasz telewizję, akurat zobaczyłeś dramatyczny koniec wywiadu.
  • Shixer - Razem z Sally oglądasz telewizję, akurat zobaczyliście dramatyczny koniec wywiadu.

Mówię do Sally: "Powinniśmy zostać w domu. Nie możemy tak ryzykować. Skończyliśmy już ze zwalczaniem przestępców. Jesteśmy teraz zwykłymi cywilami. Co zrobiłby na naszym miejscu zwykły cywil? " -Shixer

Wzdycham, zakładam strój, przypinam do pasa miecz świetlny, chowam do "kieszeni" w płaszczu pistolet i ruszam na miejsce zdarzenia. Jeśli mam coś ze swojego starego wyposażenia Łowcy (a powinienem mieć) to biorę też karabin snajperski i zakładam na plecy. Rex


  • Shixer - Nie wiem, ale on chyba przeżył.
  • Rex - Jesteś na miejscu zdarzenia. Stick żyje, ale jest nie przytomny. George mówi, że snajper cały czas strzela, ale nikogo oprócz Sticka nie trafił.

Włączam komputer i szukam infomacji o aktualnym konflikcie zbrojnym. -Shixer

Szukam snajpera. Rex


  • Shixer - Niestety nie zapłaciliście za internet.
  • Rex - Znajdujesz go. Kiedy do niego podchodzisz on mówi "Ja cię pamiętam...", po czym znika.

Zaskoczony wracam do George'a i Sticka. Rex


  • Rex - Stick już jest przytomny.

Pytam się o co chodziło i czy wszystko w porządku. Rex


  • Rex - "Nie wiem, pewnie to piraci. Dzięki, dobrze."

W porządku więc. Ja już idę. Rex


  • Rex - Dzwoni do ciebie Steve. Odbierasz. Słyszysz słowa takie: "Opuściłem firmę oraz zamierzam wyprowadzić się do StickWrick."

W porządku. Potrzebujesz pomocy? Rex

Dalej oglądam TV, szukam też na innych kanałach. -Shixer


  • Rex - "Nie, dzięki. Przybywam już jutro, będę mieszkał w Teriando."
  • Shixer - Słyszysz na jednym kanale słowa "Czy to kolejna wojna?"

Dobra, w porządku. Rex

Nie reaguję paniką. Proponuję Sally mały spacer na odprężenie. -Shixer


  • Rex - Co teraz robisz?
  • Shixer - Jesteście w parku. Chce wam się pić. 1 kilometr stąd jest sklep.

Wracam do domu, odkładam wyposażenie i znudzony idę się przejść. Rex


  • Rex - Stajesz przed barem, w którym rozpocząłeś swą przygodę w Teriando.

Wzdycham i przypominam sobie wydarzenia 10 lat temu. Rex


  • Rex - Bar otwarty.

(Rozumiem, że mam wejść, tak? Dobra.) Wchodzę i sprawdzam jak się zmienił po 10 latach. Rex


  • Rex - Bardzo dużo się zmieniło. Lecz właściciel ten sam.

Odczuwam nostalgię, wzdycham i wychodzę z baru. Rex


  • Rex - Przechodzisz koło sklepu z DVD. Teraz tutaj też można kupować gry, książki, telewizory, monitory...

Idziemy do tego sklepu. -Shixer


  • Shixer - Co kupujecie?

Frugo! -Shixer


  • Shixer - Kolor?

Wchodzę do niego i szukam ciekawej książki. Rex

Dla mnie białe, pytam Sally, co chce. -Shixer


  • Rex - Wybrany gatunek?
  • Shixer - Sally wybrała żółte. Coś jeszcze?

Biorę paczkę czerwonych żelków Frugo. -Shixer


  • Shixer - To wszystko?

Kryminał. Rex


  • Rex - Coś tam znajdujesz. Cena to 24 S$, masz przy sobie 30.

Cóż, kupuję. Rex

Tak. -Shixer


  • Rex - Co robisz? Jest już godzina 17:38.
  • Shixer - Wychodzicie ze sklep. Jest już godzina 17:38.

Wracam do domu i zaczynam czytać. Rex

Idizemy zapłacić za internet. -Shixer


  • Rex - Czytasz, czytasz... Do godziny 19:00.
  • Shixer - Zapłaciliście. Kiedy wróciliście nastaje godzina 19:00.

Włączam komputer. -Shixer

Włączam telewizor. Rex


  • Shixer - Co robisz?
  • Rex - Co oglądasz?

Szukam czegoś o zbliżającej się wojnie. -Shixer


  • Shixer - Niestety nic nie znajdujesz.

Szukam strony StickTV. -Shixer

Włączam pierwszy program. Rex


  • Shixer - Sally ci proponuje obejrzenia z nią jakiegoś filmu.
  • Rex - Leci stary film dokumentalny z 2002 roku o terrorystach.

Wyłączam komputer i oglądam. -Shixer

Oglądam. Rex


  • Shixer - Oglądacie i zasypiacie...
  • Rex - Oglądnąłeś. Robisz coś jeszcze, aż w końcu idziesz spać.

Rozdział II - Przybysze[]

3 kwietnia 2023, Godzina 11:25

  • Shixer - Koniec urlopu, do pracy trzeba iść. Sally zrobiła śniadanie i jest w pracy. Za 45 minut musisz być w pracy.
  • Rex - Steve puka do twych drzwi.

Otwieram i witam się z nim. Rex

Idę do pracy. -Shixer


  • Rex - Oczywiście daje ci jakiś podarunek - Zgrzewka napoju NeoDrink. Taki coś można dostać tylko w Nicksoft.
  • Shixer - A śniadanie?

No jem (nie pisałem, bo myślałem, że to oczywiste). -Shixer

Dziękuję mu i zapraszam do środka. Rex


  • Shixer - Dobra, zdążyłeś. Podczas pracy, wchodzi postać w masce i płaszczu. Wyglądająca jak snajper który 10 lat temu zrzucił cię z budynku.
  • Rex - "Potrzebuję jakiejś pracy..."

Na coś się zdecydowałeś? Rex


  • Rex - "Niestety nie."

A gdzie tak w ogóle będziesz mieszkał? Rex


  • Rex - "Ja już tu jestem od trzech dni, nie mogłem do Ciebie przyjść, bo musiałem ogarnąć chatę. A teraz może pójdziemy na jakiś spacer?"

Czemu by nie? /No i idziemy. Rex


  • Rex - Snajper powraca, znowu strzela.

Biegnę w jego kierunku (jeśli mogę, to przyśpieszam za pomocą mocy klanu Scooter) i uderzam go w twarz. Rex


  • Rex - Ma maskę, więc wielkiego bólu nie odczuł. Wyciąga nóż. Próbuje ci wbić w gardło.

Unikam ataku i kopie go kolanem w brzuch. Rex


  • Rex Dostajesz z pięści kilka razy po twarzy. Po chwili czujesz nóż w brzuchu.

"W czym mogę służyć?" -Shixer

Wściekły uderzam go w brzuch tak mocno jak tylko mogę, wyciągam nóż i wbijam mu w ramię. Rex


  • Shixer - Postać wyciąga broń.
  • Rex - Nagle eksploduje bomba. Cała ulica wpada w pożar. Snajper znika. Jesteś osłabiony.

Rozglądam się. Rex


  • Rex - Widzisz jak Steve patrzy na ciebie, po czym przestraszony zaczyna uciekać.

Wpadam w szał. Staram się wydzielić tyle energii z mocy klanu Scooter ile się da, aby cokolwiek zniszczyć. Rex

Mówię, że tu nie wolno nosić broni i uważam, by mnie nie postrzelił. -Shixer


  • Rex - Rozwaliłeś budynek na którym się znajdowałeś.
  • Shixer - "Nie pamiętasz mnie?"

(Skąd ja się na budynku wziąłem?) Uspokajam się i staram znaleźć pomoc. Rex


  • Rex - (Snajper) Nikogo nie ma, oprócz Ciebie, wszyscy uciekli.

(Dobry jestem, w tak krótkim czasie dobiec z ulicy na budynek) Staram się gdzieś schować i znaleźć apteczkę. Rex


  • Rex - Znajdujesz skrzynię z bandażami i tabletkami.

Zawijam bandażami rany, a tabletki biorę na wypadek. Rex


  • Rex - Co robisz teraz?

Staram się znaleźć kogoś żywego. Rex

Dyskretnie wciskam przycisk cichego alarmu. -Shixer


  • Rex - Są na innych ulicach.
  • Shixer - Nie zdążyłeś, snajper złapał cię i związał. Zaczyna mówić jakieś głupoty o zemście. W końcu przkłada ci broń do głowy.

Idę do kogokolwiek. Rex

Staram się bronić. -Shixer


  • Rex - Widzisz Snajpera.
  • Shixer - Zostajesz uderzony w twarz. Mdlejesz. Budzisz sie jak zwykle w szpitalu.

Atakuję go znienacka. Rex

"Znowu?!" Rozglądam się, czy nie ma Sally, albo kogoś bliskiego. -Shixer


  • Rex - Przeciwnik przewiduje twój ruch i dostajesz kopniaka w twarz z całej siły. Zaczyna Ci lecieć krew z nosa. Odwdzięczasz mu się. Po chwili patrzenia na siebie wielka eksplozja zaczyna niszczyć miasto!
  • Shixer - Nikogo nie ma. Na szczęście już możesz wyjść. Kiedy wychodzisz jakaś eksplozja zaczyna niszczyć miasto!

Uciekam i w międzyczasie dzwonię do Sally. -Shixer

Korzystając z chwili jego nieuwagi uderzam go w twarz. Rex


  • Shixer - Nie masz jak, co chwilę coś wybucha, jeśli zadzwonisz zginiesz.
  • Rex - Snajper znika. Widzisz samoloty bombardujące Teriando. Prawie wszystko jest zniszczone.

Biegnę do naszego domu. -Shixer


  • Shixer - Droga zostaje zablokowana przez zawalone wieże.

Uciekam z miasta. -Shixer


  • Shixer - Zmęczyłeś się. Upadasz. Zostajesz otoczony przez jakieś zamaskowane postacie.

Staram się uciec. Rex

Bronię się (jeśli chcą mnie zaatakować) i nadal próbuję uciec. -Shixer


  • Rex - Uciekasz, lecz jakaś postać strzela Ci w rękę. Upadasz.
  • Shixer - Uderzają Cię. Mdlejesz.

Rozdział III - Upadek[]

  • Rex - Budzisz się. Jesteś przy jakimś ognisku. Leżysz na jakimś kawałku drewna. Widzisz Snajpera. Jednak nie chce Ci nic zrobić.
  • Shixer - Budzisz się. Jesteś w jakimś budynku w połowie zniszczonym. Masz związane ręce. Podchodzi do Ciebie jakaś dziwna postać z nożem w ręku.

Pytam się go kim jest i czego ode mnie chce. Rex

(Powinienem teraz pomyśleć, że chce mnie zabić, a tak naprawdę mnie rozwiąże lub na odwrót) Dla bezpieczeństwa próbuję się bronić. -Shixer


  • Rex - "Chyba wiesz, że jestem Snajperem. Pracuję dla Nover'a Tinos'a. Do tego czasu miałem kilka zadań. Zabić Sticka Morissa, którego nie zabiłem, Shixera jakiegoś tam, którego też nie zabiłem i Ciebie. Na was trzech poluję od 10 lat. A co chcę od Ciebie teraz? Nic, oprócz chwilowej współpracy. Przebywamy głęboko pod gruzami Teriando. Musimy sobie pomóc, aby się stąd wydostać."
  • Shixer - Jest to żołnierz StickTopii. Rozwiązuję Cię, ale zaczyna Cię atakować.

"Dlaczego mam współpracować z kimś, kto po tej współpracy chce mi wpakować kulkę w łeb?" Rex

Bronię się i pytam o co mu chodzi. -Shixer


  • Rex - "Tak naprawdę już dawno zapomniałem o tym zleceniu, aby zabić Ciebie. To jest dla mnie po prostu niezła zabawa. Sam wiem, że nigdy nie uda mi się Cie zabić."
  • Shixer - Bronienie na marne. Widzisz na swoich rękach krew. Osobnik mówi: "Giń je*#@^ frajerze! Wszyscy ze StickWrick muszą zginąć!"

"Chrzanienie o niczym. Ale niech będzie. Więc jaki masz plan?" Rex

Kopię go w czułe miejsce. -Shixer


  • Rex - "Nasze położenie jest dosyć ciekawe. Obecnie jesteśmy w jakimś kiosku. Za drzwiami zamiast wyjścia na górę jest jakiś sklep, a obok biuro podróży. Co jest dalej to jeszcze nie wiem. Najpierw radziłbym iść do sklepu nazbierać jakiegoś pożywienia, aby przetrwać tą podróż."
  • Shixer - "Napastnik" upada, a nóż wypada mu z ręki.

Od razu podnoszę nóż i grożę nim napastnikowi. Pytam, kto go przysłał. -Shixer

"Niech będzie. Ale ty idziesz pierwszy. Jeden fałszywy ruch i nie dożyjesz kolejnego dnia." Rex


  • Shixer - Mówi: "Sp%#&*@^aj!" po czym zaczyna okładać Cię po twarzy, a nóż spada z budynku.
  • Rex - Wchodzicie. Snajper zebrał zapasy, daje Ci po połowie.

(To ja jestem na dachu?) Używam mocy Xevorów (chyba dozwolone). -Shixer

Biorę i pytam co teraz. Rex


  • Shixer - Próbujesz użyć, lecz dostajesz mocno w brzuch. Upadasz. Podnosi kamień, których tutaj jest mnóstwo.
  • Rex - "W biurze są różne komputery. Można zobaczyć czy działają."

Teraz używam mocy Xevorów (jedną ręką, drugą się bronię i staram złapać kamień, jeśli go rzuci). -Shixer


  • Shixer - Nie udaje Ci się, dostajesz mocno w głowę. Do tego podnosi kij i zaczyna cię nim uderzać. Masz zakrwawioną twarz.

Kopię go w wiadomo co, a jak upadnie przebijam ręką na wylot. -Shixer

Idę do biura. Rex


  • Shixer - Wreszcie spada z dachu. Ginie.
  • Rex - Widzicie ranną osobę. Jest przytomna.

Rozglądam się, gdzie dokładnie jestem. -Shixer

Podbiegam do tej osoby i sprawdzam co z nią. Rex


  • Shixer - Widzisz krajobraz zniszczonego StickWrick. Nie są to przyjemne widoki.
  • Rex - To jest Hubert!

Szukam rannych. -Shixer

Sprawdzam co z nim. Rex


  • Shixer - Nie znajdujesz nikogo żywego.
  • Rex - Coś tam mówi, lecz Ty tego nie rozumiesz.

Uciekam do najbliższego miasta, które nie zostało zniszczone (o ile jest takie xD). -Shixer


  • Shixer - Kiedy biegniesz, podjeżdża jakiś samochód. Wychodzi z niego zamaskowana postać z bronią. Nie ma jednak złych zamiarów.

Zbliżam się i mówię mu, aby powtórzył. Rex


  • Rex - Snajper coś Ci wszczepia. Zaraz po tym Hubert znika.

Jestem gotowy do walki. Delikatnie się odsuwam i pytam, kim jest. -Shixer

Odwracam się i próbuję go uderzyć. Rex


  • Shixer - "Spokojnie, my chcemy Ci pomóc. Jesteśmy z StickNevu, wejdź do auta i nam opowiedz co tu się wydarzyło."
  • Rex - "Ej! Ja Ci tylko pomagam! Jesteś mocno napromieniowany, dlatego widzisz różne rzeczy, naprawdę jesteśmy tu tylko my!"

Wszystko opowiadam. -Shixer


  • Shixer - <mówisz im kto Cię zaatakował> "Więc to SickTopia nas zaatakowała... I tak już od dawna proszą się o wojnę. Dobra, teraz jedziemy do Stickos, tam Cię zostawimy i pojedziemy p@#$^*#%ąć atomówką w stolice StickTopii."

"Bomba atomowa? To nie lekka przesada?" -Shixer

"Że co?" Rex


  • Shixer - "Oni zaatakowali już kilka miast. Na jedno nawet zrzucili atomową. Chcą wojny, mają wojnę. Teraz odpocznij."
  • Rex - "Ech... Jesteś zbyt osłabiony, na nic mi się nie przydasz." Po czym strzela Ci w łeb.

Rozdział IV - Powrót[]

17 kwietnia 2023, Godzina 8:20

  • Shixer - Już dojeżdżacie do Stickos. Jeden żołnierz daje ci śniadanie.
  • Rex - Budzisz się w jakimś samolocie. Masz zabandażowaną głowę. Widzisz jakąś osobę.

Rozglądam się. Rex


  • Rex - Nie widzisz nic szczególnego. Jesteś w jakimś łóżku. Przyglądając się tej osobie, okazuje się, że to jakaś kobieta.

Sprawdzam kto to. Rex


  • Rex - Ciężko Ci się podnieść. Ona słyszy to i podbiega do Ciebie, mówiąc, abyś nie wstawał, ponieważ "nie jesteś gotów".

(Aż zaleciało mi Far Cry 3, why - don't know) Pomimo tego próbuję wstać. Rex

Jem śniadanie i pytam żołnierzy, co stało się z Sally. -Shixer


  • Rex - Ciężko Ci się chodzi. , ale niech Ci będzie
  • Shixer - "Jest bezpieczna w Stickos."

Patrzę na nią i pytam gdzie jestem. Rex


  • Rex - "Jesteś w samolocie. Właśnie lecimy do StickTopii zrzucić bombę. Znalazłam Cię prawie martwego wśród ruin Teriando i chyba wiem kto Ci wpakował tą kulkę w łeb... To był chyba Michael Ghost?

Rozgądam się wokół. Pytam żołnierzy, gdzie mam nocować. -Shixer


  • Shixer - Mówią Ci, że będziesz w bunkrze i NIGDY z niego nie wyjdziesz.

"Mnie nie pytaj. To jakiś snajper?" Rex

"Haha! Niezły dżołk. Myśleliście o założeniu kabaretu?" -Shixer


  • Rex - "No ten w masce."
  • Shixer - "Wojna nadchodzi?"

"Nie mam zamiaru siedzieć w schronie! Chcę wam pomóc!" -Shixer

"Ta... ten." Rex


  • Shixer - "Nie znamy twych umiejętności, ale przyda nam się kolejna osoba..."
  • Rex - "Jeszcze 10 lat temu musiałam go namówić do pracy z Noverem Tinosem, który zaraz po tym zginął (Nover). Jeszcze przed tym był w porządku (Ghost), był w jakimś wojsku które dało mu tą maskę i zbroję. Później oni oszaleli i wysadził ich bazę, odchodząc przy tym. Kiedy Nover zginął, Michael spokojnie wykonywał misję, aż do teraz. Prawie odniósł sukces, lecz nie udało mu się. Kiedy strzelił Ci w łeb, do akcji weszliśmy my i zabiliśmy go. Trupa zostawiliśmy."

"Dzięki. Kiedy dokładnie pierwsza misja?" -Shixer

"Rozumiem. Co teraz?" Rex


  • Shixer - "Najpierw musimy przejść do samolotu." Właśnie wychodzicie z samochodu. Przed wami jest potężna maszyna. Oni tam wchodzą.
  • Rex - "Jesteśmy na lotnisku w StickoTopii. Niedługo przylecą koledzy i załatwią robotę. My musimy przejechać się pojazdem lądowym. Za nami będzie jechać jeszcze 6 innych." Lądujecie i wchodzicie do samochodu. Ruszacie."

Gdzie jedziemy? Rex

Idę za nimi. -Shixer


  • Rex - "Rozwalić stolicę..."
  • Shixer - Wchodzicie.

Rozdział V - Jazda[]

  • Rex - Jedziecie. Nagle widzicie wybuch. Zaraz po tym wszystkie samochody eksplodują. Ty wyskakujesz po czym mdlejesz. Budzisz się w jakimś dziwnym miejscu, znowu przy ognisku. Jesteś związany. Koło Ciebie siedzi tamta kobieta i dwie osoby. Przed tobą stoi Ghost. Tylko trochę napakowany i wygląda mrocznie. Ma dużo bandaży, inny pancerz i popękaną maskę.
  • Shixer - Lecicie. Ty akurat jseteś odpowiedzialny za zrzucenie bomb. Nareszcie jest ten moment.

"Hmm, żyjesz? Dawnośmy się nie widzieli." Rex


  • Rex - "No tak, długo czekałem na tą chwilę, aby was wszystkich zabić..." Zaraz po tym jeden z twych towarzyszy zaczyna się drzeć, zaraz po tym Ghost rozrywa go na pół. Drugi wściekły próbuje się rozwiązać, lecz ginie podobnie. Widoki są straszne. Widzisz łzy w oczach twej "towarzyszki".

"Pff... Tylko tyle? Żałosne." Staram się odwrócić jego uwagę i szukam czegoś, czym mógłbym w niego rzucić. Rex


  • Rex - Zaczyna teraz coś do niej mruczeć. Rozglądając się zauważasz, że pękł Ci sznurek. Możesz teraz się łatwo rozwiązać.

Zrzucam. -Shixer

Rozwiązuję się i rzucam czymś ostrym, jeśli coś takiego mam w zasięgu ręki, w niego. Rex


  • Shixer - Jest wielkie boooooooooom! Słyszysz, że masz iść do lidera.
  • Rex - Rzuciłeś nożem i trafiłeś mu w gardło. Upada, ale dalej żyje.

Podchodzę do niego, staję nad jego głową (aby nie mógł mnie kopnąć), wyciągam nóż z jego gardła i grożę mu nim (w sensie nożem). Rex


  • Rex - Dostajesz bardzo mocno z główki. Wszystko zaczyna się Ci rozmazywać, ale jesteś przytomny. On wstaje, a koło Ciebie leży .44 Magnum i 5 kulek.

Idę. -Shixer

Ładuję jedną kulkę i strzelam. Jeżeli to nic nie daje, ładuje dwie kolejne i strzelam dwa razy. Rex


  • Shixer - Podczas drogi jakiś myśliwiec wbija się w wasz pojazd. Na szczęście nic się nie uszkodziło, oprócz tego wbitego myśliwca. Ty docierasz do lidera, lecz zastajesz go martwego.
  • Rex - "C-C-CO?! TO N-NIE M-MOŻLIWE! ZGINIESZ MARRN..." - umiera.

Sprawdzam, co z tą kobietą. Rex

Wyjmuję broń (żołnierze chyba mi dali) i rozglądam się za zabójcą. -Shixer


  • Rex - Na szczęście nic jej nie zrobił. Jest bardzo zmęczona.
  • Shixer - Słyszysz 3 wybuchy. Pojazd zaczyna powoli opadać. Nagle ktoś uderza Cię w brzuch.

Rozglądam się, kto to. I kopię go w skroń. -Shixer


  • Shixer - On się odwdzięcza, lecz zaraz po tym wasza machina uderza o ziemię i eksploduje. Ty się budzisz po tym przed przodem całkowicie zniszczonego pojazdu. Koło Ciebie stoją 3 osoby. Jeden podchodzi do Ciebie i mówi (rozpoczyna się dialog):

-No obudziłeś się w końcu. Jeśli nie wiesz kim jestem to się przedstawię. Jestem płk. John, byłym prezesem NiCorp. z którego odszedłem jakieś 10 lat temu, a sama firma rozpadała się kilka tygodni temu. Po odejściu wróciłem do wojska i zostałem pułkownikiem. Ty jesteś Shixer ten od zrzucenia bomby, tak?

-Yyy.. Tak. Co się stało?

-Zaraz po zrzuceniu bomby zostaliśmy zaatakowani. Prawdopodobnie tylko my przeżyliśmy. Ale teraz wstawaj, musisz kierować autem. Jedziemy do Nicksoft. Pamiętaj też, że ci dwaj są bardzo ważni, więc staraj się, aby nie zginęli.


Pytam jej, czy może chodzić. Rex


  • Rex - Zasnęła. Ty zaczynasz się rozglądać. Zauważasz jakiś dom, wygląda na opuszczony. Idziesz tam (oczywiście bierzesz ją w ręce).

Rozdział VI - Rów[]

  • Shixer - Jedziecie już 2 godziny i jesteście blisko granicy. Jedziesz bardzo szybko, a przed tobą jest przepaść.
  • Rex - W chatce są 2 łóżka (na jedno kładziesz "towarzyszkę"), telewizor (sprawny), biurko i lodówka (jest pełna). Na biurku leży gazeta, którą podnosisz. Znajdujesz w niej dwa ciekawe artykuły:

Koniec NiCorp.
-Miesiąc temu została zamknięta firma NiCorp., która została założona w 1995 przez Steve'a i John'a. Początkowo sprzedawała tylko telewizory, lecz wkrótce w "menu" pojawiły się tablety, konsole do gier i telefony. W 1998 roku światło dzienne ujrzał system operacyjny Stickdroid, który dominował (dominuje nadal) w każdym sprzęcie NiCorp. W 2009 kupiła firmę Stictel Inc. przez co zaczęła produkować najlepsze procesory na świecie. W 2013 z formy odszedł John, nie wiadomo co później robił. Niestety po 28 zostaje zamknięta. Prawa do Sitckdroida przechodzą w ręce pewnej grupki programistów z StickWrick (sam Steve teraz pracuje dla nich). Sticktel Inc staje się ponownie osobną firmą. Nie wiemy jednak co się stanie z innymi markami.

Wojna nuklearna?
-Od dwóch tygodni trwa wojna nuklearna między StickWrick i Nicksoft, a StickTopią i StickTown. Niedawno zostało zniszczone kilka miast SticWrick i Nicksoft, za co oba państwa odwdzięczyły się, aż 5 bombami nuklearnymi. StickTown zapowiedziało, że będzie atak na Stickos - stolicę StickWrick. Może być niebezpieczne, gdyż schrony tam zbudowane nie zostały jeszcze ukończone. Władze Nicksoft jednak poinformowały, że jeśli zostaną zrzucone bomby w Stickos, to wysadzą największą na StickPlanet elektrownię nuklearną która znajduje się w StickTopii. Wysadzenie tej elektrowni może zakazić całą StickTopię. Czy jednak zaatakują Stickos? Tego nie wiadomo.


Zginam gazetę i wkładam do kieszeni, po czym rozglądam się po domu w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Rex

Gaz do dechy i ją przeskauję! (no nie mów, że nie dam rady) -Shixer


  • Rex - Słyszysz na zewnątrz jakąś eksplozję.
  • Shixer - Nie udaje Ci się. (trollface :D ) Samochód się rozbija i eksploduje, na szczęście Ty to cudem przeżyłeś. Jesteś poparzony i masz złamaną nogę. Widzisz niedaleko chatkę.

Sprawdzam to. Rex


  • Rex - Widzisz niedaleko płonący samochód oraz jakiegoś rannego stickmana.

(mogłem się tego spodziewać, ten rozdział nazywa się "Rów") Idę do chatki. Nie mogę chodzić? Czołgam się. -Shixer

Idę do niego. Rex


  • Shixer - Chodzić nie możesz. Podchodzi do Ciebie jakaś znajoma osoba.
  • Rex - Jest to jakiś czerwony stickman.

Sprawdzam co z nim. Rex


  • Rex - Jest poparzony i ma złamaną nogę. Jest przytomny.

Jeśli ja, lub on, mamy jakieś szmatki czy chustki, to usztywniam mu nogę i zabieram do domu. Rex

Z pomocą Rexa udaję się do jego domu. -Shixer


  • Rex - Jesteście w domu. Dajesz mu coś do picia i do jedzenia. Widzisz, że twoja towarzyszka się budzi.
  • Shixer - Jesteście w domu. Dostajesz coś do picia i jedzenia.

Sprawdzam co z nią. Rex

Piję i jem xD -Shixer


  • Rex - Nic jej nie jest.
  • Shixer - Co robisz?

Pytam czy już wszystko w porządku. Rex


  • Rex - Odpowiada, że tak, przy okazji Ci dziękuje za uratowanie i mówi jak się nazywa - Jennifer Tikos.

Pytam Rexa, co musimy teraz zrobić? -Shixer

(Tikos czy Tinos?) Odpowiadam Shixerowi, że na razie musimy wydobrzeć. Rex


  • Shixer - Włączasz telewizję. Widzisz na jakimś kanale StickNews - Stickos bombardowane przez StickTopię i StickTown.
  • Rex - (Tikos.) Shixer Włącza telewizję. Widzisz na jakimś kanale StickNews - Stickos bombardowane przez StickTopię i StickTown. Do tego słyszysz, że niedaleko domku coś leci.

Sprawdzam przez okno co to. Rex


  • Rex - Widzisz, z ponad 500 myśliwców z Nicksoft, lecących w stronę StickWrick. Jeden zaczyna lądować koło domku.

Mówię o tym Shixerowi i Jennifer, po czym szukam broni, jeśli jakąś znajduję, to rozdaję między naszą trójkę i czekam. Rex


  • Rex - Siedzicie uzbrojeni. Nagle drzwi zostają wyważone, przez niebieskiego stickmana. Ten zaczyna na Ciebie patrzeć, po czym mówi "To Ty?!"

Staram się rozpoznać stickmana (jakbym nie wiedział kto to :v) Rex


  • Rex - To Steve (xd). Pyta się co tu robicie.

Mogę zapytać o to samo. Rex


  • Rex - Dobra, nie ma czasu na rozmowy, wchodźcie na pokład. Tam porozmawiamy co i jak...

Wchodzimy na pokład. -Shixer

No, wchodzimy, wchodzimy. Oczywiście Jennifer biorę ze sobą. Rex


  • R%S - Odlatujecie.

Rozdział VII - Bitwa o Stickos[]

  • Rex - Jesteś odpowiedzialny za obronę prezydenta. Masz snajperkę, siedzisz na dachu budynku, gdzie znajduje się prezydent. 3 osoby biegną do wejścia, a dwóch biegnie w twoją stronę.
  • Shixer - Jesteś odpowiedzialny za niszczenie myśliwców i spadających głowic atomowych. Widzisz 3 spadające bomby (bardzo blisko ziemi) i 9 myśliwców (2 strzelają do Ciebie).

Zestrzeliwuję tą trójkę, po czym, jeśli mam przy sobie pistolet, załatwiam atakującą mnie dwójkę. Rex

Robię unik przed pociskami, niszczę bomby, a następnie 2 strzelające myśliwce. -Shixer


  • Rex - Zabijasz ich. 3 myśliwce zaczynają do Ciebie strzelać.
  • Shixer - Nieźle. 3 myśliwce zaczynają strzelać w budynek prezydenta, a 4 do Ciebie.

Kryję się gdzieś i ze snajperki próbuje ustrzelić pilotów myśliwców. Rex

Robię unik i niszczę te, które strzelają do prezydenta. (A tak w zasadzie jąką mam broń? Bazookę?) -Shixer


  • Rex - Dwa eksplodują. Zabijasz pilota trzeciego i myśliwiec wlatuje w budynek. Ty spadasz. Okazuje się, że wróg się przedostał do pomieszczenia. Widzisz 6 wrogich żołnierzy.
  • Shixer - (masz jedynie karabin maszynowy) Rozwaliłeś dwa, jeden zrobił dziurę w dachu. Widzisz spadające 3 atomówki, 2 myśliwce strzelające w budynek prezydenta i 4 strzelające do Ciebie.

Biorę pistolet i strzelam do nich. Rex

(OMG 59,90!) Rozwalam atomówki, potem myśliwce strzelające do prezydenta, a potem te strzelające do mnie. -Shixer


  • Rex - Zabijasz dwóch. Wszyscy zaczynają do Ciebie strzelać, a jeden rzuca granastem.
  • Shixer - 1 myśliwiec rozwalił Ci śmigło i zaczynasz spadać.

Odrzucam granat, kryję się za czymś i strzelam dalej. Rex

Próbuję poderwać maszynę do góry. Gdy jesteśmy bliżej ziemi, skaczę próbując się czegoś złapać (ubrań sąsiadki wywieszonych przez balkon?). -Shixer


  • Rex - Coś wielkiego uderza o budynek i go całego wysadza. Próbujesz uciec od wybuchu, lecz podłoga się zawala i Ty spadasz. Po 5 minutach eksplozja się uspakaja. Jesteś na poziomie -4. Czyli tam gdzie znajduje się prezydent. Jest ciemno, masz w karabinie latarkę. Przed tobą są drzwi do pokoju prezydenta.
  • Shixer - Wyskakujesz, lecz pojazd uderza o budynek prezydenta i dochodzi do olbrzymiej eksplozji, która Cię odrzuca. Leżysz pokryty kamieniami. Widzisz podniebną bitwę.

Pukam do nich (:v). Rex


  • Rex - Otwierają je dwóch strażników prezydenta w pancerzu Breeze V6 z minigunami. Zaczynają strzelać.

Unikam strzałów i krzyczę, że jestem po ich stronie. Rex


  • Rex - Łapią Cię za kark i wrzucają do pokoju, zmykając się przy tym. Pytają kim jesteś.

Rex Scooter, odpowiedzialny za obronę tego budynku. Myśliwce zaatakował mnie i tak tu się znalazłem. Rex


  • Rex - Przepraszają Cię za nieporozumienie. Każą Ci iść za nimi.

No to idę za nimi. Rex


  • Rex - Wchodzisz do ciemnego pomieszczenia. Nagle światło się zapala i przed tobą ukazuje się Pancerz Breeze V6.

Przyglądam się mu. Rex


  • Rex - Nówka sztuka. Każą Ci go założyć.

Próbuję się uwolnić. -Shixer

No dobra, zakładam. Rex


  • Shixer - Uwalniasz się. Widzisz armię czołgów strzelających w myśliwce.
  • Rex - Dostajesz też miniguna. Nagle 50 (!!!) osób włamuje się do pokoju. Jeden strażnik ginie, drugi zabija 14 osób, po czym sam ginie. Prezydent jest schowany za biurkiem, oni go jeszcze nie widzą.

Nawalam w nich. Rex


  • Rex - Zabijasz ich. Kiedy się odwracasz widzisz jak jeden stickman wbija nóż w brzuch prezydenta.

Strzelam do niego. Rex


  • Rex - Ginie. (;_;)

(";_;", że co? :v) Sprawdzam stan prezydenta. Rex


  • Rex - Żyje.

Opatruję go. Rex


  • Rex - Dziękuje Ci. Każe Ci go zostawić i wyjść na powierzchnię, ponieważ trochę ucichło.

"Poradzi sobie pan, prezydencie?", pytam. Rex


  • Rex - "Poradzę.. Jeszcze raz - bardzo Ci dziękuję. A teraz idź."

Słucham rozkazów. Rex


  • Rex - Wychodzisz. Widzisz zniszczone Stickos. Jest duszno i gorąco. Niedaleko Ciebie jet grupka stickmanów w tym Jennifer.

Macham do nich. Rex


  • Rex - Podchodzą do Ciebie. Jennifer Cię rozpoznaje i mówi, że czekają na samolot z bombą atomową, którą zrzucą na elektrownię nuklearną w StickTopii. Ona i Shixer (który leży gdzieś w gruzach, 3 osoby poszły go szukać) ją wysadzą, a Ty masz zabić prezydenta StickTopii.

"Ech, no dobra.", no i idę. Rex


  • Rex - Samolot przylatuje. Wchodzicie.
  • Shixer - Trzech stickmanów Ciebie podnosi i zabiera do samolotu.

Rozdział VIII - Dwa reaktory, jeden prezydent[]

  • Rex - Wysiadasz koło budynku prezydenckiego. Musisz być cicho, a kiedy znajdziesz prezydenta to najlepiej odstrzelić dłonie, pobić kilka razy po twarzy i 3 kulki w łeb.
  • Shixer - Wysiadasz koło elektrowni nuklearnej. Jennifer daje ci mini-atomókę i każe iść do pierwszego reaktora, a ona idzie do drugiego. Masz podłożyć tam bombę.

(Nie wystarczy porządny head-shot?) Staram się tam wejść, oczywiście niezauważony. Rex


  • Rex - Zauważa Cię dwóch stickmanów. Zaczynają za tobą biec.

Jeśli mam tłumik, strzelam w nich. Jak nie, to i tak strzelam (:v). Rex


  • Rex - (masz) Giną. Jesteś w środku. Widzisz 3 osoby.

Strzelam w nich. Rex


  • Rex - Włącza się alarm.

Szukam prezydenta, z bronią w gotowości. Rex


  • Rex - Stajesz przed drzwiami z napisem Keep Out.

(Jakby to mnie miało powstrzymać) Oczywiście wchodzę, celując minigunem (no bo go chyba jeszcze mam, co nie?) przed siebie. Rex


  • Rex - Jest to winda. Wchodzisz. Jest 5 przycisków. Jeden jest rozmazany.

Wciskam ten rozmazany. Rex


  • Rex - Coś wybucha i wina zaczyna spadać. Spadasz na dno, winda wybucha, lecz dzięki pancerzu przeżywasz. Jesteś w ciemnym pomieszczeniu.

Jeżeli mam jakąś latarkę, czy oddzielnie czy przyłączoną do broni, zapalam ją i rozglądam się. Rex


  • Rex - Widzisz okrągłe drzwi z napisem "Schron Prywatny Władz StickTopii".

Jeśli mam jakieś materiały wybuchowe, to robię typowy włam z C4. Jeżeli nie mam, to powtórka z rozrywki, wchodzę celując minigunem przed siebie, w pełnej gotowości. Rex


  • Rex - Wysadzasz wejście, widzisz 2 trupy (strażnicy). Widzisz też premiera. Zaczyna do Ciebie strzelać.

Unikam, chowam się za czymś i strzelam w niego. Rex


  • Rex - Ginie. Słyszysz na zewnątrz potężną eksplozję. Po 5 minutach jest coraz głośniejsza, a schron zaczyna się powoli walić.

Uciekam. Rex


  • Rex - Wbiegasz do jakiegoś pomieszczenia. Widzisz duszącego się prezydenta!

(Oczywiście wrogiego?) Zabijam go. Rex

  • Rex - Nagle coś Cię oślepia i ogłusza. Czujesz jak sufit się zapada...

Epilog[]

Link

Advertisement